Poniedziałek, 23 marca 2015

Czy Europa Środkowo-Wschodnia ma szanse zostać turystyczną destynacją wellness?

Według badań przeprowadzonych na zlecenie Global Wellness Insitute Polska zajmuje przedostatnią pozycję na liście 20 największych światowych rynków spa. Z Europy Środkowo-Wschodniej wyprzedza nas Rosja, która znajduje się na 5 pozycji. Nasz rynek wyceniany jest obecnie na około 720 milionów dolarów. Na pierwszy rzut oka, możemy zatem cieszyć, bo jeszcze w 2007 roku, Polska zajmowała 23 pozycję, a dziś jesteśmy w pierwszej dwudziestce. Ale powodów do radości raczej nie ma. Dlaczego?

Na razie wartość tego rynku buduje przede wszystkim rynek wewnętrzny. Czyli my sami, korzystając coraz częściej z usług spa. Zamożni turyści z zagranicy trafiają do naszych spa rzadko (wciąż największą popularnością nasze spa cieszą się - ze względu na niskie ceny - wśród naszych sąsiadów ze wschodnich Niemiec). Potwierdzają to w pośredni sposób wyniki drugiej część badań, dotyczących turystki wellness, gdzie żadnemu krajowi z Europy Środkowo-Wschodniej (oprócz Rosji) nie udało się dostać na listę 20 największych rynków świata.

O tym, jakie są powody tej sytuacji porozmawiamy na Europejskim Kongresie Spa m.in. z Sophie Benge z Wielkiej Brytanii, która w ciągu dwóch lat odwiedziła wszystkie kraje naszego regionu, aby poznać lokalne tradycje wellness i spa. Owocem tej podróży jest książka Healing Sources, która jest dostępna w księgarniach na całym świecie. Oprócz niej do rozmowy zaprosiliśmy też dr Laszlo Puczko z Węgier, który jest założyciel centrum monitorującego turystykę zdrowotną i spa oraz Bartłomieja Walasa, wiceprezesa Polskiej Organizacji Turystycznej i Roberta Węglarza, doświadczonego hotelarza i eksperta rynku hoteli medical.

Organizatorem kongresu jest Europejska Fundacja Spa.

Bilety na kongres można kupić on-line tutaj


Sponsor
Kongresu
            
Patron
Merytoryczny

 
Patron
Technologiczny

 
Patroni
Medialni